Relacje z meczów
PIONIER - ŁAZOWIANKA 2 : 0
20 września o godzinie 16.00 Pionier podjął u siebie Łazowiankę Łazy.
Mecz na dwa tempa.
Spotkanie rozpoczęło się od minuty ciszy na rzecz ofiar katastrofy w kopalni Wujek-Śląsk.
Piłkarze ustawieni po okręgu w środku boiska i cisza na trybunach - piękne chwile , oby było ich jak najmniej.
Skazani na pożarcie przez typerów piłkarze Łazowianki rozegrali dobry mecz stawiając dzielnie czoła naszym zawodnikom.
I to oni byli bardzo bliscy strzelenia pierwszej bramki w tym spotkaniu , kiedy to głowa piłkę posyła Łazowianin obok prawego słupka bramki Bartka.
Była to 14 minuta meczu . Zaraz po tym poszła kontra ale nasz zawodnik był na minimalnym spalonym.
Walka o prowadzenie trwała do 41 minuty kiedy Łazowianka bardziej myślała o zejściu do szatni niż o obronie własnego przedpola.
Na takie chwile tylko czeka Maciek- wyszedł na czystą pozycję i pewnie strzelił.
1 : 0 do szatni.
To było drugie tempo - kiedy przeciwnicy opadają z sił Pionier strzela bramki.
Podobnie było w drugiej odsłonie z tym , że drugi gol padł już w 29 minucie a strzelcem był wprowadzony jako zmiennik do gry Darek Rak.
Wysiłki naszych piłkarzy na nic się zdały - więcej bramek nie padło.
Mecz momentami nie kleił się , sytuacje nie zostały wykorzystane a dobrych akcji było kilka .
Sami zawodnicy ocenili mecz jako momentami brzydki - ale liczy się wynik końcowy.
Trzeba przyznać , że zawodnikom kondycji wystarcza i nie odpuszczają do końca ale brakuje tego "błysku" , który niebawem nadejdzie .
Widać w tym rękę Sebastiana - gramy dobrze i z polotem - bramek nie puszczamy a jak wygrywamy to do zera. Brawo!!!
I tak trzymać