1 2 3 4 5

Relacje z meczów

PIONIER - ŁAZOWIANKA 2 : 0

20 września o godzinie 16.00 Pionier podjął u siebie Łazowiankę Łazy.

Mecz na dwa tempa.

Spotkanie rozpoczęło się od minuty ciszy na rzecz ofiar katastrofy w kopalni Wujek-Śląsk.

Piłkarze ustawieni po okręgu w środku boiska i cisza na trybunach - piękne chwile , oby było ich jak najmniej.

Skazani na pożarcie przez typerów piłkarze Łazowianki rozegrali dobry mecz stawiając dzielnie czoła naszym zawodnikom.

I to oni byli bardzo bliscy strzelenia pierwszej bramki w tym spotkaniu , kiedy to głowa piłkę posyła Łazowianin obok prawego słupka bramki Bartka.

Była to 14 minuta meczu . Zaraz po tym poszła kontra ale nasz zawodnik był na minimalnym spalonym.

Walka o prowadzenie trwała do 41 minuty kiedy Łazowianka bardziej myślała o zejściu do szatni niż o obronie własnego przedpola.

Na takie chwile tylko czeka Maciek- wyszedł na czystą pozycję i pewnie strzelił.

1 : 0 do szatni.

To było drugie tempo - kiedy przeciwnicy opadają z sił Pionier strzela bramki.

Podobnie było w drugiej odsłonie z tym , że drugi gol padł już w 29 minucie a strzelcem był wprowadzony jako zmiennik do gry Darek Rak.

Wysiłki naszych piłkarzy na nic się zdały - więcej bramek nie padło.

Mecz momentami nie kleił się , sytuacje nie zostały wykorzystane a dobrych akcji było kilka .

Sami zawodnicy ocenili mecz jako momentami brzydki - ale liczy się wynik końcowy.

Trzeba przyznać , że zawodnikom kondycji wystarcza i nie odpuszczają do końca ale brakuje tego "błysku" , który niebawem nadejdzie .

Widać w tym rękę Sebastiana - gramy dobrze i z polotem - bramek nie puszczamy a jak wygrywamy to do zera. Brawo!!!

I tak trzymać



Disclaimer - Informacje publikowane na tej stronie przez użytkowników serwisu są ich prywatnymi ocenami. Właściciel strony moderuje tylko te które są niezgodne z prawem lub naruszają dobra innych użytkowników.
Nie zgadzamy się na kopiowanie naszych artykułów i materiałów tu publikowanych.